Macierzyństwo jest często malowane jako okres bezgranicznego szczęścia, ale rzeczywistość dla wielu kobiet obejmuje złożoną mieszankę emocji.
Poczucie winy z powodu braku ciągłej euforii może być dużym obciążeniem, donosi .
Ciągłe zmęczenie i brak snu osłabiają zasoby emocjonalne potrzebne do odczuwania radości. Wyczerpanie fizyczne bezpośrednio wpływa na zdolność odczuwania zadowolenia.
Zdjęcie: Pixabay
Społeczne oczekiwania dotyczące idealnego macierzyństwa tworzą nierealistyczny punkt odniesienia, który jest niemożliwy do spełnienia. Presja bycia „idealną mamą” staje się źródłem chronicznego stresu i niezadowolenia.
Utrata wcześniejszej tożsamości i czasu osobistego wywołuje uczucie pustki i nostalgii za minionym życiem. Potrzeba ciągłego skupiania się na potrzebach dziecka może przyćmić własne potrzeby.
Podstawową przyczyną trudności jest często konflikt między instynktownym pragnieniem opieki a potrzebą autonomii. Poczucie utraty kontroli nad własnym życiem i czasem powoduje frustrację.
Nieuzasadnione oczekiwania wobec siebie i dziecka prowadzą do frustracji i poczucia porażki. Porównywanie swoich doświadczeń z upiększonymi obrazami w mediach społecznościowych wzmacnia poczucie nieadekwatności.
Brak wystarczającego wsparcia, zarówno praktycznego, jak i emocjonalnego, pozostawia mamę samą z przytłoczeniem. Poczucie izolacji i niezrozumienia ze strony innych potęguje napięcie emocjonalne.
Ignorowanie własnych potrzeb i uczuć w myśl zasady „dziecko przede wszystkim” prowadzi do kumulacji niezadowolenia. Ciągłe spychanie siebie na dalszy plan wyczerpuje wewnętrzne rezerwy radości.
Kluczowym krokiem do szczęścia jest świadoma akceptacja wszystkich uczuć – radości, zmęczenia i irytacji. Pozwolenie sobie na bycie niedoskonałym zmniejsza poczucie winy i otwiera drzwi do autentycznych doświadczeń.
Znalezienie i zbudowanie systemu wsparcia – partnera, rodziny, przyjaciół, grupy mam – ma kluczowe znaczenie dla odzyskania zasobów. Delegowanie zadań i możliwość bycia samemu pozwala na ponowne uruchomienie.
Wdrażanie małych, ale regularnych rytuałów dla siebie ponownie łączy cię z własną tożsamością i przynosi mikrodawki radości. Nawet 15 minut na ulubione zajęcie lub odpoczynek w ciszy ma działanie terapeutyczne.
Skupienie się na realistycznych oczekiwaniach i małych codziennych radościach zamiast na abstrakcyjnym „szczęściu” tworzy trwałe poczucie spełnienia. Wdzięczność za chwile więzi z dzieckiem, pomimo ogólnego zmęczenia, wzmacnia dobre samopoczucie emocjonalne.
Czytaj także
- Jak polubić wszystkich wokół siebie: prosta zasada, która łamie stereotypy i działa nawet w przypadku krytyków
- Jak przestać oddawać się pustym iluzjom: ukryte samooszukiwanie się – i co zrobić, aby nie żyć na próżno.